Wakacje to czas podróży i wyjazdów. Dla niektórych psów wyprawa samochodem to nie lada atrakcja, ale są też czworonogi, u których wywołuje ogromny stres. Choroba lokomocyjna, złe doświadczenia lub strach przed dźwiękiem silnika- powodów jest kilka. Nie oznacza to jednak, że już nigdy nie wyruszymy z naszym podopiecznym w podróż! Dzięki cierpliwej pracy i przestrzeganiu kilku zasad jesteśmy w stanie nauczyć psa bezstresowej jazdy.Oswój psa z samochodemJeśli jesteśmy właścicielami szczeniaka, sprawa jest prostsza. To my uczymy go podróżowania- pies nie ma żadnych skojarzeń, więc właściciel buduje od najmłodszych lat poczucie, że samochód to bezpieczne miejsce. Sprawa wygląda zupełnie inaczej, gdy adoptujemy dorosłego psa, który nigdy nie jeździł autem, lub ma związane z nim przykre doświadczenia. Oswajanie zwierzaka z autem powinno odbywać się w kilku krokach.Podchodzenie do samochoduPostaw samochód w bezpiecznym miejscu i z psem na smyczy powoli zbliżaj się do niego. Co kilka kroków nagradzaj psa smakołykiem lub słowami „dobry pies”. Super, jeśli uda się dojść do samego samochodu. Następnym krokiem jest położenie ręki na klamce, jednocześnie oferując psu smakołyk za zachowanie spokoju. Ważne, aby nie ciągnąć psa na siłę ! Osiągniesz wtedy skutek odwrotny do zamierzonego. Obserwuj także, czy pies nie wykazuje objawów stresu- w razie potrzeby przerwij trening i spróbuj ponownie za jakiś czas.Wskakiwanie do auta
Jeśli udało się podejść do auta, przejdź do kolejnego etapu. Wskakiwanie do samochodu rozpoczynamy od otworzenia drzwi. Przy otwartym samochodzie, wykonaj w psem kilka komend i nagródź go- odciągniesz jego uwagę od stresu, nauczysz naturalnego zachowania. Następnie wrzuć smakołyk do samochodu i pozwól psu podążać za węchem i zajrzeć do środka. Nagródź go słowem, gdy odnajdzie smakołyk i kolejny wrzuć nieco dalej tak, aby pupil musiał po niego wejść. Tak, jak przy poprzednim etapie, obserwuj zachowanie psa, nie zmuszaj go, nie zamykaj w aucie, w przypadku strachu-przerwij i wróć do tego etapu kolejnym razem.Krótka przejażdżkaPies zrelaksowany w aucie to dobry moment, aby wyruszyć w naprawdę krótką przejażdżkę. Odpal silnik i obserwuj reakcję psa, pozwól mu przyzwyczaić się do dźwięku pracującego samochodu- jeśli zachowa spokój, nagródź słowem. Następnie powoli przejedź parę metrów, np. przeparkuj samochód, lub zrób okrążenie po parkingu. Nagródź psa i wróć z nim do domu. Z czasem wydłużaj czas mini-podróży do momentu, aż zauważysz, że psiak przyzwyczaił się do tego typu transportu.Pozytywne skojarzeniaPierwszą dłuższą (kilku/kilkunastominutową) wyprawę warto zakończyć np. w parku lub innym miejscu pozytywnie kojarzonym przez psa. Dzięki temu zwierzak nauczy się, że jazda autem to nie tylko wizyta u weterynarza, ale także czekające na zakończenie atrakcje. Pozytywne wzmacnianie działa najlepiej!W drogę!Po takim przygotowaniu Ty i Twój pies możecie ruszać w dłuższą podróż. Oczywiście z zachowaniem poniższych zasad.Bezpieczeństwo i wygoda przede wszystkim
Psy w samochodzie powinny być przewożone tak, aby nie utrudniały kierowcy prowadzenia pojazdu, nie ograniczały widoczności i były zabezpieczone przed zmianą położenia, jednocześnie sposób transportu nie może powodować cierpienia zwierzaka. Pupil jadący luzem na kolanach pasażera lub kierowcy, to realne zagrożenie na drodze, bo nawet najlepiej wyszkolony pies może zachować się nieprzewidywalnie w obliczu strachu- zmienić gwałtownie pozycję, wejść kierowcy pod pedały. Jednocześnie brak zabezpieczenia powoduje, że w przypadku gwałtownego hamowania, zwierzę wyleci do przodu, uderzając o deskę rozdzielczą lub szybę. Taki wypadek może spowodować utratę zdrowia a nawet śmierć. Na rynku dostępnych jest wiele akcesoriów przystosowanych do przewozu zwierząt- w przypadku małych psów warto pomyśleć o transporterach lub siedzisku, większe psy lepiej jest przypiąć szelkami bezpieczeństwa, umieścić w macie samochodowej. Warto także zaopatrzyć się w przegrodę, która uniemożliwia psu dostanie się na siedzenie kierowcy.Niezmiernie ważny jest także sposób jazdy oraz kwestia karmienia. Bezpośrednio przed podróżą nie można karmić psa. Nawet zwierzęta bez choroby lokomocyjnej, pod wpływem bujania się pojazdu, mogą odczuwać mdłości. Jeśli pies dobrze znosi podróż, można nagrodzić go smakołykiem, ale w rozsądnej ilości. Pies pasażer to także rozsądniejsza jazda. Staraj się nie hamować gwałtownie, delikatnie wchodzić w zakręty i unikać wyboistych dróg. Konieczne są także przerwy- na napicie się wody, przewietrzenie oraz załatwienie potrzeb fizjologicznych.Ostatnia ważna sprawa- nie przesadzaj z klimatyzacją. Nie każdy pies dobrze znosi duże różnice temperatur, czy silny nawiew. Klimatyzacja może być nawet przyczyną psiego przeziębienia, a przecież chcemy wrócić z wakacji wypoczęci i szczęśliwi.